LifeFree.pl

Tajemniczy skrót ASMR (Autonomous Sensory Meridian Response)

Gdy Darling mówiła totalnie najcichszym z szeptów “ I’m so excited!” ( jestem taka podekscytowana!) na mojej twarzy pojawił się najszerszy z możliwych uśmiechów.
Katarzyna Lessmann Czardybon
Katarzyna Lessmann Czardybon

Ja mam często taką minę, że mam otwarta buzię i suszę zęby i to właśnie była taka dzika ekscytacja w sekundę, zaraziła mnie nią. No dobra, ja się sama nią zaraziłam, bo lubię.

Co za odkrycie! Koncerny farmaceutyczne zbijają kokosy na środkach uspokajających i nasennych, a dziewczyna mruczy do mikrofonu za darmo i ma już miliony wyświetleń. Problemów z zasypianiem żadnych większych nigdy nie miałam, za to z relaksem i redukcją napięcia i owszem. Nie tylko swojego. Gdy zostałam mamą, przyszło mi się mierzyć z nie lada wyzwaniem, przez 1,5 miesiąca nasz syn miał kolkę. Oficjalnie konwencjonalnej medycynie przyczyny są nieznane… Po eksperymencie z rzekomo cudownymi kropelkami, które nie przynosiły absolutnie żadnego odczuwalnego efektu, rzuciliśmy się z mężem w wir poszukiwań alternatywnych rozwiązań. Wtedy myślałam, że po prostu ponoszę kolejne porażki, bo nic nie pomaga na stałe, tylko wszystko na chwilę. Dziś, z perspektywy czasu myślę, że była to niezła podróż poprzez różne doświadczenia. Absolutnym hitem okazał się biały szum.. Trochę za późno przeczytałam „W głębi kontinuum” Jean Liedloff , bo mój syn miał wtedy już 10 miesięcy, ale intuicyjnie robiłam wszystko tak, jak wewnętrznie czułam i podpowiadała mi moja wewnętrzna matka, która już niejedno dziecko wychowała i wie jak to robić, ale miała amnezję, zapomniała i musi sobie przypomnieć na nowo.

Przepaliliśmy 2 suszarki do włosów i nadwyrężaliśmy okap kuchenny, zanim odkryliśmy white noice na you tube’ie. Nagranie 2 godzin dźwięku suszarki. Czego to człowiek nie wymyśli. Co za ulga. I tak, to są dokładnie te historie jak Wasi rodzice opowiadają, że trzeba było Was wozić maluchem dookoła wsi, bo inaczej byście nie usnęli. To było wyzwanie, lata 80-te, You Tube’a niet a paliwo na kartki w CPNie!

Na pomoc przyszło kołysanie, huśtanie, chusta, wózek i ssanie. Smoczka nie chciał, wypluwał, koiła go pierś. Gdy nie było szumu pod ręką, mruczałam mu do ucha. Sama nie wiedziałam co robić, czułam się bezradna nie mając jednocześnie świadomości, że robię dokładnie to, co trzeba. Wydawało mi się, że szukam i nie znajduję, mając jednocześnie rozwiązanie na wyciągnięcie ręki. Wystarczyło odpuścić i zaufać. Zaufać intuicji, wewnętrznemu głosowi, swojej wewnętrznej mądrości. Taka jestem mądra dziś, że hej. Kobieta w połogu jest jak w transie, na automatycznym pilocie. Ale natłok bzdurnych informacji z zewnątrz to zaburza. Szum to wspomnienie z okresu prenatalnego. W łonie matki jest hałas. Serce bije głośno, a do tego płynąca krew szumi jak wodospad. Dodatkowo, gdy mamy głowę zanurzoną w wodzie, dźwięki rozchodzą się inaczej.

Woda posiada prawie 800 razy większą gęstość niż otaczające nas powietrze. W środowisku o takiej gęstości dźwięk rozchodzi się z prędkością prawie 4,5 krotnie większą niż na powierzchni.

Darling i wielu różnych tzw. artystów ASMR wykorzystuje połączenie bodźców dźwiękowych i wzrokowych. Jest stukanie i skrobanie paznokciami, masowanie pędzlem, dźwięk czesanych włosów, odgłosy strzyżenia nożyczkami, rysowania flamastrem po zeszycie, rwanych kartek papieru, przewracanie kartek w książce, dźwięk oddechu, przelewanej wody, a nawet dźwięk ognia oraz wiele innych indywidualnie atrakcyjnych dla każdego bodźców. Czad!

Bartek mówi: „Pisz na portal”- w pierwszej chwili myślę, jeny ale o czym, po chwili się uspokajam: "OK, coś przyjdzie". I nagle przychodzi. Bam! W momencie, gdy otwieramy się na inspirację, ona może przyjść dosłownie w każdej chwili, każdym kanałem i różnych niespodziewanych, często zaskakujących źródeł.

Podziękowania i serdeczności dla Kasi P.


 

Posłuchaj też: ASMR 20 Triggers To Help You Sleep.

Fotografia na stronie głównej: flickr.com.

Tagi

Ludzie

Katarzyna Lessmann Czardybon

Katarzyna Lessmann Czardybon

Trener
Z wykształcenia filolożka i tłumaczka. Ukończyła rusycystykę na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. Studiowała również filologię germańską na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Seks i ból. Fragment książki „Uniesienie spódnicy” (część 3)

Seks i ból. Fragment książki „Uniesienie spódnicy” (część 3)

Recenzje
piątek, 17 lipca 2020, 07:52
„W bólu rodzić będziesz” – kto nie słyszał tych słów? Nie trzeba być katoliczką, żeby je znać. Gdy jedna z moich rozmówczyń nie czuła porodowego bólu, przeraziła się, że coś się dzieje nie tak i zaczęła się zastanawiać, jak ona ma urodzić...

Zobacz również