LifeFree.pl

Mózg na manowcach

Mózg ludzki kształtowany przez wiele lat życia na ziemi kolejnych pokoleń ludzi, nie zawsze reaguje adekwatnie do sytuacji w czasach, które zmieniają się znacznie szybciej niż człowiek jest w stanie się przystosować. . .
mózg na manowcach
mózg na manowcach

Mając wiedzę na temat działających niezależnie od naszej świadomości instynktów, możemy starać się właściwie je ukierunkować.

Po pierwsze autor zachęca do zwolnienia tempa życia. Rozwiązując bez głębszego namysłu napotkane problemy ryzykujemy – tak naprawdę każda sytuacja życiowa jest trochę inna. Gdy nie będziemy się spieszyć, jesteśmy w stanie pochylić się nad znalezieniem unikalnej recepty. Życie w pośpiechu tak naprawdę kosztuje więcej, gdyż straty spowodowane powierzchownym traktowaniem problemów, czy robienie kilku rzeczy naraz (np. pisanie sms-a podczas prowadzenia samochodu), są dużo bardziej kosztowne niż poświęcony czas.

Druga kwestia to konieczność uświadomienia sobie wpływu własnych przekonań na aktualne myślenie. Każdy człowiek posiada szeroki wachlarz doświadczeń, przez pryzmat których patrzy na swoją rzeczywistość. Nie zawsze jest to właściwy obraz. Zrozumienie własnych uprzedzeń spowoduje mniejsze zniekształcenia obrazu świata i pozwoli podejmować lepsze decyzje. W tym momencie ważne jest aby nie oszukiwać samego siebie, gdyż okresie długofalowym przynosi to opłakane skutki. Zmiany, które zdecydujemy się wprowadzić będą trwalsze, jeżeli wykonany je metodą ewolucyjną, krok po kroku, gdyż zmiana utrwalonych wzorców zabiera wiele czasu.

Wiele ludzi stara się realizować w życiu swoje cele. Jednym przychodzi to łatwiej, innym trudniej. Warto zwrócić uwagę na to, że mózg ma skłonność do działań krótkoterminowych, więc odległy czy trudny cel powinien być podzielony nam mniejsze etapy, których osiągnięcia należy zauważać i doceniać. Podczas pracy nad zdobyciem upragnionej rzeczy czy stanu, dobrze jest weryfikować jego bieżącą przydatność – uczciwie zauważać parametry, które uzasadniają pracę. Jest wiele dostępnych publikacji na temat pozytywnego myślenia przekonujących nas, że tak naprawdę wszystko możemy osiągnąć, jeżeli tylko tego chcemy. Nie jest to jednak takie proste – wieloma rzeczami jesteśmy ograniczeni niezależnie od siebie. Bardziej praktyczne jest podejście, kiedy uczciwie zapytamy sami siebie czy jesteśmy w stanie coś zrealizować – jeżeli mamy wewnętrzne przekonanie o słuszności celu – bierzmy się do pracy, jeżeli nie – możemy mieć problemy. W osiąganiu zamierzeń mogą nam dopomóc również bliscy – rodzina czy przyjaciele – gdy podzielimy się z nimi naszymi planami i zwrócimy uwagę na to co mają do powiedzenia. Będąc w trakcie zdobywania celu powinniśmy wiedzieć, że mózg ma trudności z przewidywaniem przyszłości, gdyż czyni to tylko na podstawie wydarzeń z przeszłości. Zaradzić temu można konstruując w głowie wiele scenariuszy przyszłości – zarówno pozytywnych jak i negatywnych, starając się unikać oszukiwania samego siebie: jeżeli coś pójdzie nie tak – to wszyscy są winni tylko nie ja, ale gdy jest dobrze – jest to wyłącznie moja zasługa. Elementarna uczciwość względem siebie po prostu ułatwia życie. Mimo to powinniśmy wiedzieć, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć rzeczywistych reakcji emocjonalnych. Radząc więc komuś „ja w tej sytuacji zachowałbym się tak…” bądźmy ostrożni – to może nie być prawdą.

Jednym z niezbyt dobrym dobrych nawyków naszego mózgu jest koncentracja na zdobywaniu nagród i niedługo po ich osiągnięciu – odczuwanie uczucia straty. Poddanie się temu może wpędzić człowieka w błędne koło odczuwania potrzeby coraz to nowych i nowych zdobyczy. Niebezpieczne jest przy tym to, że mózg potrafi w mistrzowski sposób uzasadnić każdą z tych potrzeb i podważyć wszystkie wewnętrzne i zewnętrzne przeciwne argumenty. Wiedząc to starajmy się cały czas doceniać te rzeczy i stany które osiągnęliśmy i brońmy się przed wpadnięciem w nałóg bezsensownej gonitwy za kolejnymi zdobyczami. Jednak przyzwyczajanie się do wszystkiego to jest właściwość mózgu z którą należy się pogodzić.

Kolejna rzecz na którą powinniśmy zwrócić uwagę to fakt, że mózg wyciąga wnioski na podstawie najłatwiej dostępnych informacji. Jeżeli więc w otoczeniu słyszymy ciągle jakieś stwierdzenia, to również będziemy uważać podobnie. Gdy media będą powtarzać określony punkt widzenia, też to ma na nas wpływ. Powtarzane stwierdzenia powodują schematy, które następnie są wykorzystywane i utrwalane. Wiedząc to powinniśmy zapoznawać się z wieloma różnymi źródłami informacji czy poglądami aby mieć większą świadomość przy ocenianiu sytuacji, osób, a nawet samych siebie. Badania naukowe wskazują, że średnio potrzeba około 66 dni aby uzyskać automatyczny sposób wykonywania zadania – czyli wykształcić nawyk. Wyrobienie zdrowego nawyku trwa jeszcze dłużej. Dane te dotyczą również odzwyczajanie się, czyli zmieniania nawyku. Tak naprawdę nie można zlikwidować nawyku, można go jedynie zastąpić innym. Znając te dane nie zniechęcajmy się szybko i nie rezygnujmy ze starań kształtujących właściwe nawyki. Musimy być świadomi również faktu, że nawet gdy nie poświęcamy szczególnie uwagi na powtarzane w naszym otoczeniu przekazy, również jesteśmy na nie podatni. Wiedzą to szczególnie politycy w okresie kampanii wyborczej – na każdym kroku jesteśmy zalewani powtarzającymi się informacjami na plakatach, ulotkach, w środkach masowego przekazu i niestety, czy chcemy tego czy nie, gdzieś to w nas zostaje. Czasem więc warto poświęcić chwilę czasu, zapoznać się z czymś dokładniej, wyrobić sobie swoją własną opinię, która będzie pełnić rolę systemu odpornościowego.

Z życia wiemy, że najbardziej w pamięć zapada pierwsze wrażenie. Rzeczywiście, mózg ma taką właściwość, że największą wartość przypisuje pierwszym informacjom uzyskanym na dany temat. Co więcej ocena jest wystawiana zgodnie z aktualnymi wartościami konkretnego mózgu – będzie ona tym wyższa, im będzie bardziej podobna do oceniającego. W konsekwencji więcej empatii okazujemy ludziom którzy są do nas podobni. Jednocześnie im bardziej okazujemy empatię, tym bardziej jesteśmy podatni na wpływ danej osoby – uważajmy więc z nadmiernym otwieraniem się wobec nowo poznanych osób. Pewien obszar w mózgu reaguje odwzajemnieniem zaufania, gdy ktoś nam je okazuje. Jest to mechanizm ułatwiający przetrwanie w społeczeństwie, lecz osłabia naszą odporność na działania zawodowych manipulatorów czy oszustów.

Powinniśmy być również świadomi faktu, że nasza pamięć nie jest zapisem, lecz rekonstrukcją. Nie odtwarzamy wspomnień, lecz za każdym razem piszemy je na nowo zgodnie z aktualnymi potrzebami. Brakujące elementy są w niezauważalny przez nas sposób uzupełniane, aby obraz całości był spójny. Można się więc bez końca z kimś spierać, jak w rzeczywistości się coś wydarzyło i tak naprawdę nikt może nie mieć racji. Jest to szczególnie groźnie w momencie zeznań naocznych świadków przed sądem, gdyż na tej podstawie podejmowane są decyzje o dalszym życiu ludzi. Jednocześnie prosta rada praktyczna: skoro nie mamy wpływu na naszą pamięć – ważne rzeczy do zrobienia zapisujmy, ale w taki sposób, żebyśmy nie zapomnieli na te notatki spojrzeć.

Inny stan, którego mózg szczególnie nie lubi jest niepewność. Dlatego też ma tendencję do łączenia różnych informacji płynących z otoczenia. Stąd bierze się wielka ilość istniejących teorii spiskowych. Jeżeli więc wyciągamy jakiś wniosek, będziemy dopasowywać do niego wszystko – przypadkowym zdarzeniom nadamy odpowiedni sens, zachowania innych ludzi zinterpretujemy również w sposób na daną chwilę dla nas wygodny. Jednocześnie nie będziemy zauważać konkretnych faktów, które obranej tezie będą przeczyć – mózg tak „obróci kota ogonem”, że zamiast białego, będzie widział czarne. Nie upierajmy się więc z urzędu przy swoich twierdzeniach, nie zawsze musimy mieć rację. Spróbujmy zwrócić uwagę na przeciwne argumenty, na inne punkty widzenia. Jednocześnie nie bójmy się kwestionować powszechnie głoszonych „prawd”, które nieraz okazują tylko mitami.

Najważniejsza jest w tym elementarna uczciwość – względem siebie przede wszystkim oraz wobec otoczenia. Powinniśmy również sobie uświadomić, że nie wiemy tego, czego nie wiemy. Chociaż wydaje się to proste, tak naprawdę nie jest. Doświadczamy tego gdy wchodzimy głębiej w sprawę, która początkowo wydawała nam się prosta, a napotykamy rzeczy, których nie przewidzieliśmy. Mając doświadczenia życiowe wiemy, że raz jest lepiej, raz gorzej. Nasze istnienie to „balansowanie na linie” – a jednak wydaje się nam, że niektórzy mają więcej szczęścia, zaś inni to urodzeni pechowcy. Spotykającym nam czy innym zdarzeniom losowym staramy się nadawać sens i poszukiwać ich przyczyn. Tego typu zdarzenia sprowadzają się jednak do rachunku prawdopodobieństwa i mają one ogromny wpływ na nasze działania. Oprócz uczciwości w życiu potrzebna jest jeszcze pokora.

 

 

Holistyczna Szkoła Trenerów

Tagi

Ludzie

Adam J

Adam Janik

Trener
Pracuje jako kierownik projektów oraz trener wewnętrzny w globalnej firmie przemysłowej. Z wykształcenia inżynier. Absolwent Studiów Technik Relaksacyjnych na AWF we Wrocławiu.

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Galerie zdjęć

Warto przeczytać

Seks i ból. Fragment książki „Uniesienie spódnicy” (część 3)

Seks i ból. Fragment książki „Uniesienie spódnicy” (część 3)

Recenzje
piątek, 17 lipca 2020, 07:52
„W bólu rodzić będziesz” – kto nie słyszał tych słów? Nie trzeba być katoliczką, żeby je znać. Gdy jedna z moich rozmówczyń nie czuła porodowego bólu, przeraziła się, że coś się dzieje nie tak i zaczęła się zastanawiać, jak ona ma urodzić...

Zobacz również